środa, 6 czerwca 2012

Cz.11

Przyszłaś w wyznaczone miejsce, Niall stał opierając się o fontannę, podeszłaś do niego. 


- No hej, powiesz mi wreszcie o co chodzi..?- spytał Niall


Wyjaśniłaś mu całą sytuację, zachowanie Alice. Bardzo się martwiłaś, więc mówiłaś szybko i nie do końca wyraźnie.


- Nie wiem co się z nią dzieje, nic jej nie zrobiłem !! Chodź musimy to wyjaśnić!- złapał cię za rękę i pobiegliście w kierunku domu Alice.
Zadzwonił do jej drzwi, ona otworzyła. Była bardzo zdziwiona i zdezorientowana


- Co wy tutaj robicie ?!- Spytała


- Chcemy, żebyś wyjaśniła nam całą sytuację, dlaczego tak się zachowujesz..? - Powiedział Niall


- Nie chcę o tym rozmawiać- mówiąc to złapała na klamkę i chciała zamknąć drzwi, Niall w ostatniej chwili  podłożył nogę


- Najpierw nam wszystko wyjaśnisz- powiedział, wchodząc do środka.


- Dobra.. chodźcie na górę- poddała się Alice


Weszliście i usiedliście na łóżku, po minie Alice można było rozszyfrować, że nie ma ochoty zaczynać rozmowy.


- A więc...?- zaczęłaś


Przyjaciółka spojrzała na ciebie, ze łzami w oczach


- ( T.I) pamiętasz, te bilety, koncert...- spytała 


- Jak mogę nie pamiętać...


- No właśnie, to było takie przekupstwo... mama chciała złagodzić rozczarowanie...


- Jakie rozczarowanie ?! Alice !- powiedziałaś równo z Niall'em


- Przeprowadzam się!!- Wybuchła płaczem


- Jak to?!- Przestraszona spytałaś


- Ale, chyba nie daleko...prawda...? - ciągnęłaś


- Wyjeżdżam z kraju.!!


- Co?!!- Znowu, mówiłaś równo z Niall'em 


Teraz ty też, zaczęłaś płakać, 


- nie możesz wyjechać... nie możesz, rozumiesz..- ledwo mówiłaś


Niall siedział smutny, twarz zakrył rękoma.. potem wyszedł, mówiąc:


- Nie wierzę... przecież dopiero się poznaliśmy...


- Przepraszam...


- Długo jeszcze będziesz w Polsce..?- spytałaś 


- Do końca wakacji...


- To bardzo mało...- mówiłaś zapłakana


- Tak, wiem... 


Było bardzo późno.. a ty dalej pocieszałaś Alice, w końcu za 4 upomnieniem mamy wróciłaś do domu, wbiegłaś do pokoju i wtuliłaś głowę w poduszkę, czułaś się tak jak w tedy, kiedy myślałaś o Harrym.
Nie mogłaś w to uwierzyć, byłyście sąsiadkami, odkąd pamiętasz, a teraz tak po prostu stąd odchodzi...


Do pokoju weszła mama z kolacją


- Proszę córeczko, już wiesz..? - spytała


- Że co..?!! O wszystkim wiedziałaś?!!- pytałaś bardzo zdziwiona


- Pewnie, mama Alice powiedziała mi to już dawno..


- Że co?!- powtórzyłaś


3 komentarze:

  1. I co dalej? Co z Harrym? Co z Alice? Co z Twoje Imię? Co z Niall'em?

    OdpowiedzUsuń
  2. Że co?! Alice nie może się wyprowadzić!!A co będzie z Niall'em?A z główną bohaterką?Przeciesz są przyjaciółkami!!Przez ciebie się popłakałam :( MAm nadzieję że wszystko się ułoży i będzie dobrze...czekam z niecierpliwością na kolejną część pisz,pisz szybciutko jak dasz radę to dodaj kolejną część już dziś ;****

    Ms.Tomlinson

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak możesz?!
    Ty, Ty niw masz prawa przeprowadzać Alice?
    Co z miłością do Niall-a.
    O i super post, szkoda, że smutny :)

    Harry's wife :)

    OdpowiedzUsuń