poniedziałek, 18 czerwca 2012

Cz.25


Ludzie zaczęli wybiegać z domów, w jednej chwili słychać było karetki i policje.

-Co się tam dzieje ?! – Alice zerwała się z łóżka i odsłaniając firanki spojrzała przez okno
Wstałaś i podskoczyłaś do okna

- Widzisz coś… ? – spytałaś już spojonym i opanowanym głosem

- Nie….

- Matko!! – Nagle przypomniała ci się cała sytuacja, wszystko po kolei przemyślałaś. Złapałaś komórkę i wybiłaś numer Hazzy….

- Odbierz….odbierz…..!!- mówiłaś do siebie
Nie odebrał.

- ( T.I) Co się dzieje !?

- Musimy tam iść!! Szybko!! –Złapałaś za kule i jak najszybciej dotarłyście na miejsce.
Panował taki chaos, że nie mogłaś się niczego dowiedzieć. Przecisnęłyście się przez tłumy ludzi i nagle stanęłyście jak wryte…
( Stałyście na środku ulicy. Zauważyłaś samochód… ten sam, którym Harry zabierał cię w przeróżne miejsca… . Był.. w sumie to prawie go nie było, roztrzaskał się o wielkie drzewo, zjeżdżając na pobocze) Zaczęłaś krzyczeć, opadłaś na kolana i płakałaś… rękami zakryłaś usta. Alice podeszła i mocno cię przytuliła…
po chwili wyciągnęli go,  był cały zakrwawiony, mimo tego podeszłaś do niego i przytuliłaś najmocniej jak umiałaś

- Kocham cię…. Nie zostawiaj mnie…- wyszeptałaś .
Po chwili, ktoś cię lekko odepchnął

- przepraszam musimy już jechać…- powiedział młody mężczyzna, zabierając cię z objęć Hazzy

- Gdzie go wieziecie…?

-( Podał ci adres szpitala)
Zaraz potem zabrała go karetka. Alice objęła cię i zaprowadziła do domu. Byłaś cała roztrzęsiona… nie spałaś całą noc. Czułaś się jak w tedy kiedy to Max miał wypadek, tylko, że teraz miałaś tylko Alice…
Bolały cię już nogi od tego siedzenia, więc zerwałaś się z łóżka i obudziłaś Alice.

- Możemy do niego iść….? – spytałaś nieśmiało

- Oszalałaś!! On to wykorzysta!! Nie rozumiesz, że zrobił to specjalnie!!, po za tym nic mu nie jest….- 
powiedziała i zakryła się kołdrą

- Alice, proszę…! Nie mamy pewności czy jest wszystko dobrze !! Wstawaj !!

- Czy do ciebie nie dociera, że nie chcę go widzieć!! Ty zresztą też nie powinnaś !! – krzyczała

- Jak chcesz..!!  Ale jeżeli to jest wsparcie z twojej strony, to ja za nie serdecznie dziękuje!! – trzasnęłaś drzwiami od łazienki i poszłaś się przygotować . Alice podniosła głowę i wdychając ponownie położyła ją na poduszkę. Wyszłaś. Miałaś na sobie luźną bluzkę, krótkie spodenki, trampka :P, bransoletkę a pod koszulkę włożyłaś wisiorek z literką „ H „, który dostałaś od Hazzy. Spojrzałaś z pogardą na smacznie śpiącą Alice i zeszłaś na dół.

- Mamo…. Czy mogłabyś zawieźć mnie do niego..? – Spojrzałaś na nią błagalnym wzrokiem

- Oczywiście, ale za jakieś 30 min. Dobrze..?

- Ok. – Uśmiechnęłaś się i z powrotem pokonałaś trudną drogę do pokoju.
Usiadłaś na łóżku i patrzyłaś na Alice. Wreszcie wstała, przeciągnęła się i spojrzała na ciebie pytającym wzrokiem.

- No co..? – spytała

- Nadal nie zmieniłaś zdania co do Harrego..?

- Nie ! – zaprzeczyła

- Nie rozumiem…nic ci nie zrobił…

- ( T.I ) Ale tobie tak!!  To ja ciebie nie rozumiem…! Przez tego chłopaka ciągle płaczesz…a poza tym kłócimy się!! Pierwszy raz od…..

- Pierwszy raz – powiedziałaś

- No właśnie…
Popatrzyłyście się na siebie.

- Przepraszam ( razem)
Podeszła do twojego łóżka i mocno się przytuliłyście.

- Proszę cię nie jedź do niego….będziesz tego żałować…- mówiła Alice

- Alice zrozum, nawet jeśli do siebie nie wrócimy, to i tak nie zostawię go samego w takim stanie…

- Ok… Ale ja…

- Nie musisz jechać – Uśmiechnęłaś się do przyjaciółki

- Uff…

- Kochanie,  możemy jechać…- powiedziała twoja mama wchodząc do pokoju

- Już idę – Wstałaś i popatrzyłaś się pytająco na Alice, ta tylko pokręciła przecząco głową. Wyszłaś, wsiadłaś do auta i pojechałyście do szpitala. Za pomocą pielęgniarek znalazłyście salę, w której leżał Harry, dostałaś pozwolenie na odwiedziny. Mama została za szybą a ty weszłaś nieśmiało do środka

- Harry….  

Mam nadzieję, że się podoba. Dzisiaj trochę późno dodaję, ale nie miałam czasu..♥
Jeżeli chcecie kolejną część musi być przynajmniej 10 komentarzy :**



9 komentarzy:

  1. Ajajaj!!! O.M.G.!!! Wiedziałam, że tak będzie. A co dalej? Proszę! Napisz już! Błagam!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. ALE BOOOSKO....uwielbiam to!!!
    Szkoda Hazzy...dodaj szybko-jak to sie skończy?
    Muszę wiedzieć....dawaj...czekam z niecierpliwością...ale ja sie powtarzam:D No trudno:*****
    Ms.Styles

    OdpowiedzUsuń
  3. Ło [CENZURA].. !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Jak czytałam, że ktoś coś tam.. jakiś krzyk. ! DZIEWCZYNO !
    NO NIE ;(
    Nie uśmiercaj go tylko proszę !

    OdpowiedzUsuń
  4. suuper, czekam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Harry nie zostawiaj mnie!
    Kocham go <3
    BOSKO :)
    Ludzie szybko!!!!
    Harry's wife :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Biedny Harruś :(
    Mam nadzieje że się wyliże ;)
    Czekam na następna częśc :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudo, pisz dalej...KOCHAM <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobra, jest 10, a teraz szybciutko pisz nowego posta i kliknij 'opublikuj'!

    OdpowiedzUsuń