sobota, 9 czerwca 2012

Cz.14


Dzwoniła Alice. Niestety nie zdobyła żadnych wiadomości.

- Niall mówił, że Harry zachowywał się normalnie…- powiedziała Alice

- Nic nie rozumiem… , ale dzięki.. pa- powiedziałaś
 Próbowałaś dodzwonić się do Hazzy, ale ten nie odbierał. Mijały dni…tygodnie, pogłębiałaś się w rozpaczy.

- Co ja zrobiłam..?!- pytałaś samą siebie.
Tak dawno chciałaś iść, zobaczyć go, usłyszeć jego głos, poczuć zapach… ale nie miałaś odwagi. Bałaś się, że powie ci to czego za nic w świecie nie chciałaś usłyszeć, że to KONIEC. Alice odwiedzała cię codziennie. Wakacje mijały… Obiecałaś sobie, że spędzisz je radośnie ze swoją przyjaciółką, ale jak tylko próbowałaś się uśmiechnąć, zaczynałaś płakać. Alice rozumiała cię i nie wymagała za wiele… po prostu chciała, żebyś się w reszcie przestała martwić, ale to było takie łatwe tylko dla niej. Wreszcie wyciągnęła cię na spacer, szłyście wąską ścieżką. Patrząc na zakochanych ludzi idących przed wami, albo siedzących na ławkach, łzy zbierały ci się do oczu. Nagle zauważyłaś chłopaka idącego w waszą stronę, miał na sobie luźne spodnie, bluzę z kapturem i ciemne okulary. Przeszłyście obok niego, nagle zatrzymałaś się, poczułaś zapach, ten który nigdy w życiu byś nie pomyliła. Odwróciłaś się, chłopak szedł wolno, więc był prawie przy was.

- Harry?- spytałaś nieśmiało
Chłopak spojrzał przez ramię, nie zatrzymał się…szedł dalej ale przyśpieszonym tempem. Stałaś jak wryta.

- To był Harry! – powiedziałaś do Alice…

- Na pewno nie… jesteś przewrażliwiona… choć- powiedziała Alice, ciągnąc cię za rękę.
Patrzyłaś na oddalającego się chłopaka, nagle zauważyłaś jak jakaś nieznajoma dziewczyna podbiega do niego i z piskiem i wyciąga karteczkę. Chłopak zdjął kaptur z pod niego wyłoniły się gęste, piękne loki.

- Patrz, czy zwykłego chłopaka, prosiłabym o autograf?!- spytałaś Alice, znowu zatrzymując się

-  Masz rację…- potwierdziła Alice, widząc całe zdarzenie

- To Harry…- usiadłaś na ławce, która stała niedaleko. Alice usiadła, obok ciebie, przytuliła mocno i patrzyła z oburzeniem na Hazzę.

- Zaraz wracam- powiedziała, wstając
Fanki rozeszły się. Alice podbiegła do Harre’go popychając go.

- Za kogo ty się uważasz ?! To, że jesteś sławny i bogaty nie znaczy, że możesz ją tak traktować- krzyczała pokazując na miejsce w którym siedziałaś, ale ciebie już tam nie było. Nie chciałaś widzieć jego reakcji, uciekłaś z płaczem. Nie widział cię , na szczęście.

- Alice…- zaczął
Ale ona też pobiegła, szukała cię wszędzie, dosłownie.
Ty siedziałaś już w swoim pokoju, płakałaś w poduszkę. Nagle usłyszałaś pukanie do drzwi.

- Wyjdź!! – krzyczałaś odrywając twarz od poduszki-Nie chcę z nikim rozmawiać !!

- Ze mną też…?- Spytała Alice wchodząc do pokoju

- Ty jesteś wyjątkiem- powiedziałaś, przytulając się do niej

- Wszystko się ułoży…obiecuję… - powiedziała Alice

-A jeśli nie…?- Spytałaś cała we łzach

- Ułoży się..- powiedział Niall, wchodząc do twojego pokoju.

-  Niall..? Co ty tutaj..- Nie dokończyłaś

- Alice mi wszystko powiedziała, naprawdę nie wiem, co mu znowu odbiło. Uwierz mi przy nas zachowuje się normalnie… Chociaż jest trochę rozkojarzony, na przykład  wczoraj prosiłem go, żeby zrobił mi 30 naleśników, a zrobił 34… jeśli to się liczy…

- Niall!- Alice pokiwała przecząco głową
Wybuchłaś płaczem, Niall podszedł do ciebie i razem z Alice mocno cię przytulili.

- Długo już się tak zachowuje..?- spytał

- Równo 2 tygodnie…- płakałaś

- Obiecuję, że z nim pogadam..- Powiedział Niall

- Dziękuję, ale nie musisz, sama to załatwię.. odpowiedziałaś
Nagle zadzwonił Harry…  

Mam nadzieję, że się podoba... Następna część za 5 komentarzy...:**  

6 komentarzy:

  1. Czy jak napiszę więcej, to to w czymś pomoże? Świetny post. Ciekawe czemu Hazza się tak zachowuje... No nic, ale ja potrzebuję więcej, więcej, więcej... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaam!
    Nie no Piękna dajesz, dajesz!
    Nie wytrzymię, umarnę!
    Ludzie "So c-come on"
    Boooooski poooost :*

    Harry's wife :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No i mnie wciągneło :p Pisz dalej :) jestem ciekawa co on chce ;) I co wymyślił ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Więc ja "c-come on" i piszę.
    Rozdział jest świetny ! Ale czuję niedosyt ! Pisz dłuższe rozdziały <3 Ja lubię długie :))
    Ciekawa jestem o co chodzi Harry`emu i dlaczego zadzwonił :)) <3

    OdpowiedzUsuń
  5. super..dawaj szybko kolejny rozdział!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nieeeeeeeeeeeeeeeeee....
    Jak można skończyć w "TAKIM" momencie?
    Ja tu umrę z ciekawości:D
    Dajesz nastepna część...już nie mogę się doczekać rozmowy z Hazzą:D
    Ms.Styles

    OdpowiedzUsuń