Harry leżał
na łóżku zupełnie pijany.
- Upił się
wczoraj wieczorem…po tym jak… no wiesz w parku…
- Tak wiem,
ale czemu…? Podeszłaś do Hazzy, zaczęłaś płakać
- To moja
wina!!- ledwo mówiłaś,
- ( T.I ) nie
obwiniaj się..- pocieszał cię Niall
- Ale
przecież…- zaczęłaś
- To nie jest
twoja wina !! – Mówił blondyn
Spojrzałaś na
Harr’ego, łzy spływały ci po policzkach. Okryłaś go kocem i pocałowałaś w
czoło.
-
Przepraszam…za wszystko- wyszeptałaś i wybiegłaś, przed hotelem potknęłaś się o
kamień, poddałaś się, usiadłaś pod
drzewem i nie miałaś zamiaru się ruszyć. W tedy podbiegł do ciebie
Niall, zdjął swoją bluzę, założył ją na ciebie i zaniósł cię z powrotem do
hotelu.
- Dzisiaj
zostaniesz u nas…- powiedział Niall
- Normalnie
bym się sprzeczała, ale jestem strasznie zmęczona…- płakałaś
- Połóż się
tutaj…- wskazał łóżko, koło Harr’ego
- A jak się
obudzi…? – spytałaś, patrząc na blondyna
- Może w
końcu, wszystko sobie wyjaśnicie…
Położyłaś
się, powiadomiłaś mamę SMS’em, że zostajesz na noc u Alice, na szczęście
zgodziła się i nie sprawdzała czy mówisz prawdę. Bardzo szybko zasnęłaś. Rano
spełniły się twoje najgorsze oczekiwania. Miałaś nadzieję, że zdążysz wyjść
zanim Hazza się obudzi, ale wstałaś dość późno. O godzinie 13:00, przeciągnęłaś
się, spojrzałaś na łóżko Harr’ego, nie było go tam, za to koło ciebie stał mały
stolik, zaraz potem podszedł Harry z kanapami i bez słowa położył ci je na
stoliku.
- Harry…-
powiedziałaś patrząc na niego
Odwrócił się
w twoją stronę, nic nie powiedział.
- Harry,
odezwij się do mnie!! Powiedz mi o co ci chodzi!! Nie rozumiem…!- Zaczęłaś
płakać
Hazza wziął
krzesło i postawił je po drugiej stronie stołu, widziałaś, że próbował coś
powiedzieć, ale brakowało mu słów
- Przestań
płakać..- wyjąkał, w jego głosie też było słychać smutek. Posłusznie otarłaś
łzy i czekałaś, aż Harry wszystko ci wyjaśni, lecz ten nie miał chyba zamiaru.
- Powiesz mi
wreszcie o co ci chodzi…? – zaczęłaś
- Naprawdę
nie wiesz ?
- Nie mam
pojęcia…
- Jesteś
żałosna… - Te 2 słowa zraniły cię na tyle, że założyłaś buty i wybiegłaś z
płaczem.
Wtedy do
pokoju wszedł Niall.
- No, to
wszystko załatwiłeś… - powiedział Niall, łapiąc za kanapkę
- Co mam
robić…? – spytał, załamany Harold…
Dodałam :** Bardzo wam dziękuję za tyle miłych komentarzy, jesteście kochani ♥
Dodałam :** Bardzo wam dziękuję za tyle miłych komentarzy, jesteście kochani ♥
Dlaczego on powiedział "Jesteś żałosna?" o.O
OdpowiedzUsuńCholera jasna! Sora, ale nie wytrzymuję!
Dodaj szybko kolejny wpis, bo przez cały dzień nie będę mogła się skupić, ajeszcze muszę się nauczyć na spr. z historii :/
Kocham <3
Harry's wife :)
Też się pytam, no. Po jaką cholerę?! Błagam napisz kolejny post. Proszęęę!
OdpowiedzUsuńKOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOCHAM TOOOOOOOOOOOO!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJesteś Boskaaa,tak samo jak ten blog,Twój talent mnie powala,chce następny:))))
Pozdrawiam:P
Ms.Styles
Ej... ty mi tu pisz ja chce sie dowiedziec dlaczego tak powiedział i o co mu chodzi !!
OdpowiedzUsuńrozwala mnie ten blog <3
OdpowiedzUsuń