* Victoria *
No i skończyło się... znowu jestem sama. Trudno jest mi się z tym pogodzić, ale jeszcze trudniej byłoby mi żyć ze świadomością, że jestem z chłopakiem, który mnie okłamywał.
Od jutra moje życie całkowicie się zmieni, a gdy wrócę... no bo muszę, przecież mam tutaj pracę... ich już tutaj nie będzie... Mieli być 5 miesięcy..., no Harry zmieścił się jeszcze w czasie, zdążył mnie id siebie odepchnąć i dać mi do zrozumienia, że mnie nie potrzebuje.
- Great! - To były ostatnie słowa jakie od niego usłyszałam... później był już tylko trzask drzwi i dźwięki tłuczonych przedmiotów.
Następna nie przespana noc... i na pewno nie ostatnia. Za dokładnie 5 godzin, nie będzie mnie już tutaj...
- Hej... mogę wejść..? - spojrzałam na Niall'a, który właśnie wszedł do pokoju.
- Pewnie.
Usiadł koło mnie na łóżku i rozejrzał się po pomieszczeniu.
- A więc, chcesz wyjechać..?
- Yhm...
- Nie musisz... Jeśli przeszkadzamy ci to my się wyprowadzimy, tylko proszę cię... nie wyprowadzaj się...
- Niall nawet tak nie mów! Kocham was jak braci i nigdy bym się przez was nie wynosiła... poza tym to są tylko takie wakacje... potrzebuje odpocząć od tego wszystkiego... zapomnieć.
- Nie bardzo rozumiem...
- Nie wyprowadzam się... wrócę...
Blondynek głośno odetchną z ulgą, na co ja szeroko się uśmiechnęłam.
- Ale nas już tutaj nie będzie... Trasy, koncerty, wywiady... sama rozumiesz...
- Tak... Będę tęsknić..
- Ja też.
Mocno się do niego przytuliłam.
- Kiedy wyjeżdżasz?
- Jutro... Mam zamówiony bilet na 9:00.
- Chłopaki się już pakują...
- Szybko to zleciało... Bez was będzie tutaj strasznie pusto...
Samotna łza spłynęła po moim policzku.
- Nie płacz.. - powiedział Niall ocierając mi ją kciukiem. - Wszytko będzie dobrze... zobaczysz...
- Mam nadzieję...
*
- Szybko! Spóźnimy się! - krzyczałam jak głupia. Chłopaki stali już gotowi przy drzwiach, a ja latałam po domu rozglądając się czy na pewno wszystko wzięłam.
- No co tak stoicie ?! Pośpieszcie się! - Nie zwracałam najmniejszej uwagi na to że cała piątka czeka już gotowa na mnie.
- Na pewno czegoś zapomniałam!
1D patrzyło się na mnie dziwnym wzrokiem, co chwila zerkając na siebie i śmiejąc się, w pewnym momencie podszedł do mnie Zayn.
- Spokojnie mała, wszystko masz - uśmiechnął się zadziornie, złapał mnie za rękę prowadzą w stronę drzwi, po drodze zabrał moje walizki.
Dotarło do mnie z czego przez ten cały czas się nabijali, faktycznie trochę dramatyzowałam, ale postanowiłam dalej grać rozkojarzoną i z uśmiechem dodałam.
- Macie szczęście, że zdążyliście
*
Odgłosy wzbijającym się w powietrze samolotów powodowały mnie o dreszcze ... nigdy nie leciałam tym środkiem transportu. Do Anglii przyjechałam samochodem, który teraz zostawiam w tym kraju.
Bałam się i to bardzo, tyle się słyszy o tych wypadkach...
- Na pewno chcesz lecieć..? - spytał mnie Niall, kładąc dłoń na moim ramieniu i przyglądając się mojej sinej twarzy.
Pokiwałam głową, na znak, że tak... chociaż w głębi duszy miałam mieszane uczucia.
" Pasażerowie Lotu 118 proszeni, są o zajęcie miejsc"
- Na mnie pora...
- Ta... Nie musisz lecieć... Możesz zostać, powiemy, że się rozmyśliłaś... Oddamy ci kasę za bilet...
- Lecę.
Przytuliłam blondyna najmocniej jak tylko umiałam. Moje łzy leciały na jego koszule.
- Będę tak bardzo tęskniła...
- Ja też... obiecaj, że przywieziesz mi trochę polskiego jedzenia... - zaśmiał się Irlandczyk.
- Obiecuje - Odwzajemniłam uśmiech i oderwałam się od chłopaka.
Stałam teraz przed Liam'em. Rzuciłam mu się na szyję.
- Już tęsknie..
- Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć..
- Wiem Liam, wiem...
Następny był Lou.
- Marchewki ?
- Marchewki - uśmiechnął się.
Mocno go przytuliłam.
- Duuuuużo marchewek...
- Nawet gdybym miała 3 sklepy obkupić.. - zaśmiałam się i podeszłam teraz do Zayn'a.
- No to... cześć... - powiedział nieśmiało i podał mi dłoń.
- Oj, no weź.. - pokazałam ząbki i przytuliłam się do niego. Zdziwił się, nie wiem dlaczego...
Na początku ręce miał wyciągnięte, ale potem położył je delikatnie na moich plecach i oparł głowę o moje czoło.
- Wracaj szybko... - powiedział.
- Skąd wiesz, że wracam..
- Wiedziałem, że mnie nie zostawisz... - uśmiechnął się - Chociaż tak na prawdę to zgadywałem, ale bardzo się cieszę, że wracasz.
- No i się wydało.. - uniosłam kąciki ust.
- To pa. - podałam rękę Harr'emu. Na moje usta cisły się słowa " Pozdrów Nicole", ale darowałam sobie.
- Pa..
- Pa, Danielle. - przytuliłam dziewczynę, którą zabraliśmy po drodze
- Pamiętaj, że jesteś mi jeszcze winna zakupy :D
- Za co..?
- A muszę mieć powód? - zaśmiałyśmy się obie.
- Pa pa. - powiedziałam ostatni raz i powędrowałam w kierunku, tego wielkiego samolotu.
Wsiadając pomachałam im i otarłam łzy.
Zajęłam miejsce i patrzyłam w okno, za którym ciągle stali oni. Uśmiechnęłam się. Zaraz potem zgubiłam ich w tłumie ludzi.
No tak! Wiedziałam, że czegoś zapomniałam!
Hejka :**
Podoba się ? Mam nadzieję :P
Humorek mi dzisiaj dopisuje, więc kto wie... może następna część już niedługo.. :D
Ale to zależy też od was 8 komentarzy i dowiecie się czego zapomniała Vic. :**
Z opiniami idę coraz wyżej, ale dobrze wam idzie ☻
Kocham was ♥
Nawet nie wiesz jakiego mam banana na twarzy :D
OdpowiedzUsuńPożegnanie z Zaynem było takie romantyczne <3
Kurde, no jak chcę pocałunek :P
Kocham, ale już to wiesz :D
Harry's wife :)
Wiedziałam, że to się Ani najbardziej podobało :D
OdpowiedzUsuńMnie oczywiście najbardziej podobał się Niall. :)
On jest taki opiekuńczy....
Kocham <3
Niall's wife :)
czegóż zapomniałam?
OdpowiedzUsuńwierzę, że Hazzie uda sie mnie przeprosić ;]
boskie no <3
OdpowiedzUsuńsuperr kiedy bd next ?:>
OdpowiedzUsuńWróciłam z wakacji i natychmiast zaczęłam czytać Twoje nowe części...
OdpowiedzUsuńŚmiało mogę powiedzieć,że są bombowe,ale szkoda,że Harry zdradził Victorie....
Mam nadzieję,że szybko pojawi się kolejna częsć-czekam....
Pozdrawiam:***
Ms.Styles
ale suuuper .!
OdpowiedzUsuńzwsze wiedziałam że taki Harry jest xD
przepraszam jeżeli którąś z fanem poraniłam poprostu go nie lubie (od pocztku)
ale za to Nialla owszem !! ♥♥ xD
i Liama też ♥ :D
boski no boski
OdpowiedzUsuńno kiedy next?
OdpowiedzUsuń